czwartek, 23 maja 2013

O zagranicznych powołaniach na mecze z Liechtensteinem i Mołdawią


21 maja 2013 roku selekcjoner reprezentacji Polski powołał zagranicznych piłkarzy na mecz towarzyski z Liechtensteinem i mecz eliminacyjny z Mołdawią. Waldemar Fornalik wie, że każde potknięcie będzie skutkowało zwolnieniem z posady selekcjonera. Wyjazd do Kiszyniowa i mecz z tamtejszą reprezentacją nie musi być spacerkiem, jak to uważają wszyscy bukmacherzy. W kwestii reprezentacji Polski trzeba być ostrożnym, mogą zagrać dobry mecz ale to niestety działa też w drugą stronę. 


Bramkarze:
- Artur Boruc (Southampton FC, Anglia) - moim zdaniem dziś najlepszy polski bramkarz. Na początku swojej przygody w Anglii miał spore problemy. Później przebił się do pierwszego składu i pokazał na boisku że na nie zasługuje. W reprezentacyjnych meczach z Ukrainą i San Marino pokazał się z dobrej strony. 
- Tomasz Kuszczak (Brighton & Hove Albion FC, Anglia) - angielscy dziennikarze zachwycają się jego formą i umiejętnościami. Niestety ciężko w Polsce obejrzeć mecz drugiej ligi angielskiej aby się o tym przekonać. Wielka szkoda, że klub Tomasza przegrał dwumecz w barażach o Premier League. Była szansa na kolejnego Polaka w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii.
- Wojciech Szczęsny (Arsenal FC, Anglia) - stawkę bramkarzy uzupełnia Wojciech Szczęsny. W końcówce sezonu pokazał się z dobrej strony. Jednak gdyby nie kontuzja Łukasza Fabiańskiego, myślę że teraz pisałbym o byłym Legioniście a nie o wychowanku Arsenalu. Trener Kanonierów szuka drugiego bramkarza, który byłby dobrym rywalem dla Polaka. Zobaczymy jak to się rozwinie...

Obrońcy:
- Sebastian Boenisch (TSV Bayer 04 Leverkusen, Niemcy) - może się wydawać, że w końcu dożyliśmy dobrego lewego obrońcy. Jednak różnica między grą w klubie a grą w reprezentacji jest spora. Sebastian to defensor, który dobrze gra do przodu a do tyłu już trochę słabiej. Mimo tego szczegółu, jest to obecnie najlepszy lewy obrońca w Polsce.
- Piotr Celeban (FC Vaslui, Rumunia) - solidny obrońca, który po raz kolejny został powołany do kadry. Mimo tego obecnie nie może liczyć na występy w pierwszej jedenastce. Waldemar Fornalik na chwilę obecną ufa innym defensorom.
- Kamil Glik (Torino FC, Włochy) - na chwilę obecną podstawowy środkowy obrońca kadry Fornalika. Jego klub utrzymał się w Serie A, co było ich celem. Glik miał dobre i złe momenty w minionym sezonie, ale więcej było tych pierwszych. 
- Marcin Komorowski (Tierek Grozny, Rosja) - jeden z kandydatów do gry obok Kamila Glika w linii obrony. W Rosji gra bardzo dobrze, jeżeli jest zdrowy i w pełni sił to w Tiereku jest podstawowym obrońcą. U Fornalika ma mało szans żeby się pokazać, a kiedy już dostaje to je wykorzystuje np. strzelając gola tak jak to miało miejsce w meczu z RPA.
- Bartosz Salamon (AC Milan, Włochy) - w meczu z San Marino popisywał się doskonałymi podaniami przez całe boisko. Dawno nie mieliśmy takiego obrońcy, który posyła takie piłki. Swoimi zagraniami przypomina mi Hummelsa z BVB. Oczywiście jest jeszcze młody, więc może to dopracować do perfekcji. Szkoda że nie gra regularnie w Milanie, ale gdyby grał to byłby to podstawowy obrońca i zapewne Fornalik od jego zaczynałby układanie składu.
- Marcin Wasilewski (RSC Anderlecht, Belgia) - jego klub po raz kolejny w historii wywalczył mistrzostwo Belgii. Niestety Wasilewski ma coraz mniejszy udział w sukcesach Anderlechtu. Jest niemal pewne, że w następnym sezonie zagra gdzie indziej (dużo mówi się o Legii Warszawa). Wasyl to przede wszystkim charakter na boisku i poza nim, prawdziwy lider gry defensywnej. 

Pomocnicy:
- Jakub Błaszczykowski (BV Borussia 1909 Dortmund, Niemcy) - kapitan reprezentacji Polski. Znakomity sezon, który może zwieńczyć końcowym sukcesem w Lidze Mistrzów. To od niego w dużej mierze będą zależały dalsze losy reprezentacji Polski w eliminacjach do Mundialu.
- Ariel Borysiuk (1.FC Kaiserslautern, Niemcy) - jego klub zajął trzecie miejsce w drugiej Bundeslidze i zagra w barażach o pierwszą Bundesligę z zespołem Hoffenheim. Borysiuk jest podstawowym pomocnikiem w drużynie Kaiserslautern. To bardzo dobrze rokuje na przyszłość, bo tak naprawdę Ariel jest jeszcze młodym graczem. Jednak na pierwszą jedenastkę reprezentacji jest jeszcze za wcześnie.
- Kamil Grosicki (Sivasspor Kulubu, Turcja) - często podstawowy pomocnik Sivassporu, miniony sezon może zaliczyć do udanych. Od czasu do czasu mówi się o jego transferze do większego tureckiego klubu. O podstawową jedenastkę będzie walczył prawdopodobnie z Maciejem Rybusem, który po przewlekłej kontuzji wraca do formy.
- Grzegorz Krychowiak (Stade de Reims Champagne, Francja) - podstawowy defensywny pomocnik reprezentacji Polski. Miniony sezon Ligue 1 był dla Polaka niezwykle udany. Dzięki jego grze Stade de Reims pewnie utrzymało się w pierwszej lidze francuskiej. Wielu uważa, że jego transfer do większego klubu jest jedynie kwestią czasu. 
- Adam Matuszczyk (1.FC Koln, Niemcy) - wielki powrót jednego z ulubieńców Franciszka Smudy. Solidny sezon w jego wykonaniu przyniósł powołanie do reprezentacji Polski. Jednak obecnie nie ma szans u Fornalika na pierwszą jedenastkę. Lecz jeśli Matuszczyk nadal będzie regularnie grał i będzie zbierał same pochwały, to może zagościć w reprezentacji na stałe.
- Adrian Mierzejewski (Trabzonspor Kulubu, Turcja) - Mierzejewski powoli wyrabia sobie nazwisko w Turcji, o ile już tego nie zrobił. W swoim klubie stał się bardzo ważną postacią. Jednak jego drużyna nie spisuje się tak dobrze jak w poprzednich sezonach. Uważam, że Adrian zasługuje na pierwszą jedenastkę w kadrze. Teraz po rezygnacji Obraniaka, Fornalik mógłby wypróbować go na miejscu Ludovica.
- Eugen Polański (TSG 1899 Hoffenheim, Niemcy) - w najbliższym czasie czeka go pojedynek z Arielem Borysiukiem. Może to być odpowiedź dla Waldemara Fornalika, na kogo postawić w meczu z Mołdawią. Jednak w takich meczach niezawodne jest doświadczenie, a takie Polański ma. Obok Krychowiaka jest to raczej pewny punkt w reprezentacyjnej talii Fornalika.
- Maciej Rybus (Tierek Grozny, Rosja) - były Legionista w końcu wyleczył kontuzję i wraca do gry. W swoim klubie już zdążył się pokazać z dobrej strony. Gdyby nie jego uraz, byłby pewniakiem do pierwszego składu reprezentacji. A rywali na lewe skrzydło ma przynajmniej kilku, przynajmniej na tej pozycji będzie ciekawa rywalizacja.
- Piotr Zieliński (Udinese Calcio, Włochy) - w ostatnich tygodniach stał się niemalże gwiazdą Serie A. W parze z Antonio Di Natale grali znakomicie. Dzięki ich grze w duecie, Udinese wygrywało kilka ważnych meczów. Jednak kiedy podstawowy napastnik Udine (Muriel) wyleczył kontuzję, Zieliński wrócił na ławkę. Pomimo tego, Piotr wykorzystał swoją szansę i pokazał się z dobrej strony. Zaowocowało to zainteresowaniem Waldemara Fornalika i kilku europejskich klubów-gigantów jego osobą.

Napastnicy:
- Robert Lewandowski (BV Borussia 1909 Dortmund, Niemcy) - według niemieckiego "Bilda" od przyszłego sezonu piłkarz Bayernu Monachium. Czy tak się stanie, okaże się już niebawem. Dobrze, że cała ta telenowela z Lewandowskim w tle nie wpływa na niego negatywnie. Dalej jest to gwiazda reprezentacji Polski i pewny punkt w reprezentacji Fornalika.
- Artur Sobiech (Hannover 96, Niemcy) - kolejny powrót, Sobiech trochę pograł w Hannoverze 96 i otrzymał powołanie. A zasłużył sobie, bo w ostatnich kolejkach Bundesligi pokazał się z dobrej strony. Solidny zmiennik, jednak w walce o pierwszą jedenastkę szans z Lewandowskim praktycznie nie ma.

W następnym wpisie będzie o krajowych powołaniach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz