piątek, 3 stycznia 2014

Transfery w Polsce - część I

Kilka dni temu rozpoczął się okres, w którym kluby piłkarskie mogą dokonywać transferów. W Polsce (oprócz towarzyskich popisów Orłów Nawałki w Emiratach) jest to najciekawszy okres w przerwie między rundą jesienną a rundą wiosenną. Mamy dopiero trzeci dzień stycznia, a polskie kluby zdążyły już zakontraktować kilku piłkarzy. Oto, moim skromnym zdaniem, najciekawsze ruchy transferowe jak do tej pory:


Grzegorz Kasprzik (Termalica Bruk-Bet Nieciecza -> Górnik Zabrze)

Górnik po odejściu Łukasza Skorupskiego do AS Roma ma problem z bramkarzami. Na początku sezonu bronił Norbert Witkowski, który delikatnie mówiąc nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Po nim nastała era Łotewskiego golkipera, Pavelsa Steinborsa. Jednak sytuacja byłego bramkarza Golden Arrows jest taka sama jak sytuacja Witkowskiego, nie przekonuje sztabu szkoleniowego do siebie swoimi występami. Dlatego w trybie awaryjnym do klubu został ściągnięty Grzegorz Kasprzik, były piłkarz takich klubów jak: Piast Gliwice, Lech Poznań, Flota Świnoujście i Termalica Bruk-Bet Nieciecza. Pamiętam go z występów w Kolejorzu, wtedy nie zachwycał swoimi umiejętnościami. Mam nadzieję, że w pierwszej lidze się odbudował i teraz wróci ze zdwojonymi siłami i pokaże na co go stać.

Paulus Arajuuri (Kalmar FF -> Lech Poznań)
Lech Poznań ma w swojej kadrze już dwóch Finów, do Hamalainena dołączył Paulus Arajuuri. Ten były piłkarz Kalar FF gra na pozycji środkowego obrońcy, jego atutem są warunki fizyczne. Ponad 190 centymetrów wzrostu i ponad 90 kilogramów masy musi budzić respekt u napastników całej T-Mobile Ekstraklasy. Jak sam powiedział, jego idolem jest Sami Hyypia. W Poznaniu mają nadzieję, że Arajuuri będzie solidnym wzmocnieniem Kolejorza, który wciąż liczy się w walce o tytuł Mistrza Polski. Może Kamiński w końcu zobaczy, jak powinien wyglądać środkowy obrońca z prawdziwego zdarzenia.

Łukasz Janoszka (Ruch Chorzów -> Zagłębie Lubin)
Zagłębie na poważnie myśli o utrzymaniu, dlatego już na samym początku okienka transferowego sprowadzono Łukasza Janoszkę. Piłkarza, który przez długi okres czasu grał z opinią "wielki talent". Niestety lata mijały, a Łukasz nie rozwijał się tak jak to wszyscy przewidywali. Ten 26-letni napastnik już raczej nie osiągnie niczego wielkiego w świecie futbolu. No, chyba że w pojedynkę da utrzymanie klubowi z Lubina. Moim zdaniem Janoszka niczego wielkiego w zespole "Miedziowych" nie pokaże. 


Patryk Małecki (Wisła Kraków -> Pogoń Szczecin)
Najwyraźniej stracono już cierpliwość do Patryka w Krakowie. Kiedy strzelał gola APOEL-owi w eliminacjach do Ligi Mistrzów, wychwalano go pod niebiosa. Przewidywano, że krótkim czasie zrobi wielką karierę. Potem przyszły chude czasy Suwalczanina. Został wypożyczony do tureckiego Eskisehirsporu Kulubu, gdzie zupełnie nie mógł się odnaleźć. Skarcony przez los wrócił do Krakowa, ale to nie był ten sam Małecki, który jeszcze niedawno zachwycał całą Polskę. Co mu da transfer do mocnej Pogoni Szczecin, gdzie konkurencja jest jeszcze większa niż w Wiśle Kraków? Mam nadzieję, że piłkarz z mojego rodzinnego miasta nabierze trochę pokory i wróci do formy sprzed kilku rund i zaprzeczy spekulacjom o jego "piłkarskiej emeryturze".  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz