czwartek, 9 stycznia 2014

Katar? Czy poważne przeziębienie?


W 2022 roku będzie się działo. Kraków może być gospodarzem Zimowych Igrzysk Olimpijskich, Polska ma być wśród 20 najbogatszych państw świata a do Kataru mają zjechać najlepsze reprezentacje globu na Mundial. Wszystko pięknie, ładnie, ale decyzja Seppa Blattera jest nieco absurdalna. Katarski Czempionat ma być rozegrany między listopadem 2021 a lutym 2022 roku.
Nadrzędnym powodem zmiany daty MŚ jest wysoka temperatura panująca latem. Granie 90 minut przy 40 stopniach Celsjusza jest dla organizmu ogromnym wysiłkiem, i praktycznie nikt nie byłby w stanie tego wytrzymać. Ale jeszcze jakiś czas temu, ludzie związani z organizacją imprezy wyjawili plany klimatyzowanych stadionów, co pomogłoby w tych upałach. Jednak wizja "klimy" na stadionie chyba nie przekonała prezesa FIFA. A szkoda, bo mogłoby być to kluczem do rozwiązania tego problem . Czasu jest jeszcze dużo, więc na pewno dałoby radę przetestować ten sposób ochłodzenia.

Blatter chyba zapomniał o tym, że oprócz reprezentacji piłkarze mają swoje kluby. Ciężko mi jest to sobie wyobrazić, że gracze wyjeżdżają w połowie sezonu na jeden z najważniejszych turniejów w piłkarskim światku. Weźmy na przykład taką Premier League. W Anglii gra się praktycznie bez przerwy cały sezon: 38 meczów ligowych i kilkanaście meczów pucharowych. Łącznie najlepsze drużyny grają prawie 60 spotkań w klubie! Trzeba do tego doliczyć również grę w reprezentacji, gdzie gra się około 10 meczów w sezonie. Teraz zastanówmy się, jakby wyglądał sezon gdyby Mundial rzeczywiście odbyłby się zimą. Na pewno sezon trwałby zdecydowanie dłużej, a więc w grę wchodzi wcześniejszy start i późniejsze zakończenie. A więc możliwe jest granie cały, okrągły rok od lipca do lipca. Kolejną sprawą jest odpoczynek i regeneracja. Załóżmy taką sytuację: pewien klub wysyła do Kataru 7 piłkarzy z podstawowego składu plus kilku z ławki rezerwowej. Drugi klub nie wyśle żadnego piłkarza, a oba kluby walczą o najwyższe cele (trochę kuriozalna sytuacja, ale może tak się zdarzyć). Po ciężkim i męczącym turnieju piłkarze wracają do klubów i mają mało czasu na regenerację. Pewnikiem jest to, że ci pierwsi dużo stracą do tych drugich co wydaje się niesprawiedliwe. Ciężko będzie rozwiązać problem odbudowy sił u piłkarzy. W parze idzie też odpowiednie dobranie terminów. Tak jak wcześniej wspomniałem, możliwe jest granie cały rok od lipca do lipca.

Dlatego pytam się, czy to katar czy już poważne przeziębienie. Problem wydaję się poważny, a takie decyzje bez jakiejkolwiek konsultacji są nietrafione. O takich rzeczach powinno się długo dyskutować, do Mundialu w Katarze mamy jeszcze 8 lat, więc decyzja Blattera może jeszcze ulec zmianie. No bo jak mają zareagować kluby, których plany na sezon nagle legną w gruzach? Bojkot? Tego nikomu nie życzę, mam nadzieję że FIFA jednak znajdzie złoty środek z którego wszyscy będziemy zadowoleni.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz